Język serca Marshalla Rosenberga, czyli Nonviolent Communication (NVC), po polsku Porozumienie bez Przemocy (PBP) jest ze mną od 2010 roku. Od kilku lat każdej jesieni prowadzę dwudniowe intensywne szkolenie NVCZamień kłótnię na całusa Empatyczna komunikacja jest niezwykle ważnym dla mnie obszarem. Dziś opowiem Ci o tym, czym ona w ogóle jest.

 

Czym jest Nonviolent Communication? 

Niektórzy kiedy słyszą nazwę Nonviolent Communication (po polsku Porozumienie bez Przemocy) mają dwojakiego rodzaju skojarzenia. Po pierwsze, że jest to sposób mówienia. Po drugie, że jest bardzo mocno związany z przemocą. Natomiast Nonviolent Communication (NVC) to nie tylko sposób komunikacji, to nie jest wyłącznie zbiór zasad jak dobierać zdania i słowa.

Ucząc Nonviolent Communication (NVC) zapraszam do wewnętrznej transformacji. Do zmiany sposobu doświadczania rzeczywistości, patrzenia na ludzi, na siebie i świat. Język NVC nie jest skoncentrowany na przemoc. Wręcz przeciwnie. Jest językiem bardzo głęboko empatycznym. To sposób patrzenia na siebie i drugiego człowieka przez pryzmat szacunku, miłości, zrozumienia, akceptacji empatii i chęci poznania, ciekawości. Równocześnie jest to odsłanianie się z pełnią autentyczności, z całą głębią, odwagą i otwartością. To bycie autentycznym na głębokim poziomie. 

Dla mnie Nonviolent Communication jest otwarciem ramion, pokazaniem całego siebie, odsłonięciem siebie. To otworzenie się na drugiego człowieka i na to co ma w środku. Skupienie się nie na tym, co powierzchowne, lecz na tym, co kieruje drugim człowiekiem, jakie potrzeby w nim drzemią. Jakie pragnienia wyrażają się takim, a nie innym zachowaniem. 

 

Porozumienie bez przemocy – Racja albo relacja.

Język powszedni jest pełen ocen, krytyki i porównań. Komunikatów, które blokują szanse na porozumienie bez przemocy. Ich obecność pokazuje jakiś rodzaj nierównowagi w relacji. To stwierdzenia w rodzaju: Jak mogłeś być tak nieuważny! Znów chciałeś wszystko zrobić szybko! Ale z Ciebie fajtłapa!”.

Ten, kto interpretuje, wydaje osąd lub ocenia stawia się w roli sędziego, kogoś kto ma kompetencje i wiedzę, by ocenić drugiego. Stawia siebie wyżej. Jak rodzic lub nauczyciel wobec dziecka. Jest spore ryzyko, że druga strona wejdzie w ten układ przyjmując postawę dziecka: skruchy, obrony lub ataku, a nie osoby samostanowiącej i odpowiedzialnej.

W miejsce oceny czy interpretacji korzystniej będzie wstawić czysty opis zdarzenia, które miało miejsce. Szklanka spadła, woda się rozlała. To tyle, jeżeli chodzi o fakty i o rzeczywistość. Cała reszta jest albo Twoimi obawami, albo Twoją oceną sytuacji lub osoby. 

Pierwszą rzeczą na którą Marshall Rosenberg zwrócił uwagę jest to, że posługując się ocenami, generalizacjami, etykietami, porównaniami, karami, nagrodami lub wypierając się odpowiedzialności za swoje słowa, decyzje i działania, blokujesz szansę na porozumienie bez przemocy, ponieważ z dużym prawdopodobieństwem z drugiej strony spotka Cię wycofanie się, złość, sprzeciw lub usprawiedliwianie się.

Jeżeli Twojemu rozmówcy będą towarzyszyć takie emocje, trudniej Wam będzie dojść do porozumienia. Powstrzymaj się od tego rodzaju komunikatów. Odnoś się do rzeczywistości, do faktów, spostrzeżeń, do tego, co jest neutralne i nie wzbudzi sprzeciwu.

 

Moc Emocji.

Na emocje psychologia zwraca uwagę od lat, lecz niestety w naszym systemie kształcenia (zarówno formalnego, jak i społecznego) wciąż nie ma dla nich miejsca. To, co czujesz jest ważne. Emocja, która w Tobie kiełkuje jest ważna. Zostań z nią, pozwól sobie na nią.

Pozwól sobie doświadczyć emocji smutku, strachu, żalu, złości, radości, entuzjazmu, wdzięczności, dumy i ulgi. Zanurz się w nią, pozostań w niej. Przyjmij ją. Emocje nie są dobre ani złe, niektóre z nich są po prostu przyjemne, a niektóre mniej przyjemne. Każde z uczuć ma ważną rolę. Informuje nas o tym, że zdarzyło się coś istotnego.

Za każdym razem, kiedy jakaś emocja się w Tobie zrodzi, to znaczy, że zadziało się coś ważnego dla Ciebie. Przygotowałam intensywny dwutygodniowy kurs o emocjach. Sięgnij po niego, by uzupełnić “edukacyjne braki” i zacząć współpracować z energią emocji zamiast się 

 

Potrzeby motorem do działania.

O czym mówią emocje? Marshall Rosenberg w swoim modelu odpowiada krótko: o spełnionych lub niespełnionych potrzebach.Jeśli dane zdarzenie spełnia jakąś Twoją ważną potrzebę odczujesz ulgę, spokój, radość, wdzięczność, dumę lub podziw. Na przykład, kiedy ukochana osoba przytuli Cię, gdy będziesz potrzebować wsparcia, otuchy i bezpieczeństwa.

Albo gdy prawnik wyjaśni zawiłe aspekty i wskaże możliwości ochrony praw autorskich. Jeżeli czujesz emocję, która nie jest dla ciebie zbyt przyjemna, np. złość, zawód, smutek, żal, niepewność, strach lub wstyd, to prawdopodobnie jakaś ważna dla Ciebie potrzeba nie została spełniona, szansa na jej spełnienie została utracona, albo po prostu już zbyt długo ta potrzeba nie była spełniana. Na przykład, gdy sprzęt Cię zawiedzie podczas ważnej prezentacji, dzięki której byłaby szansa uzyskać docenienie i awans lub gdy bliska Ci osoba nie zadzwoni, by złożyć życzenia urodzinowe. 

Potrzebami w Języku Serca nazywamy takie pojęcia, które są powszechne dla ludzi, ogólne, niezwiązane z żadną osobą, miejscem, czasem ani formą realizacji. Wśród pojęć, które są potrzebami w słowniku pojęć Marshalla Rosenberga mieści się m.in. potrzeba bezpieczeństwa, akceptacji, zrozumienia, miłości, bycia potrzebnym, potrzeba snu czy odpoczynku. Pełniejszą listę potrzeb znajdziesz tutaj.

A jeśli praca z potrzebami będzie nastręczała Ci trudności koniecznie sięgnij po Karty Potrzeb. Pracując z nimi nauczysz się rozpoznawać swoje potrzeby, nazywać je, znajdywać strategie na ich spełnienie oraz wdrażać potrzebne Ci działania. Potrzeby są w naszym życiu naprawdę ważne. To one są źródłem motywacji i mobilizacji!

 

Klarowna, bezpośrednia prośba.

Gdy już wiesz, jaka jest Twoja potrzeba, pora na poszukiwanie rozwiązań. W modelu Nonviolent Communication (NVC) mówi się o prośbach, lecz ja lubię je nazywać strategiami spełnienia potrzeb. Dzięki użyciu tego określenia od razu rzuca się w oczy, że to, o co chcemy poprosić to jedna z wielu możliwych dróg spełnienia danej potrzeby.

Gdy już będziesz mieć kilka opcji, poproś siebie lub drugą osobę o to, co wydaje Ci się na ten moment najlepszym rozwiązaniem. Jeśli druga osoba Ci odmówi lub z jakichkolwiek przyczyn prośba nie zostanie zrealizowana, będziesz mieć w zanadrzu jeszcze kilka awaryjnych planów. 

Marshall Rosenberg w swoim modelu Porozumienia Bez Przemocy, Nonviolent Communication skoncentrował się na tym, w jaki sposób dotrzeć do sedna sprawy, do porozumienia i wzajemnego ubogacenia życia.

Zamiast kłócić się i dowodzić własnej racji, np. o skarpetki, o to że ktoś się spóźnił i dlaczego się spóźnił, jak spędzić popołudnie, jak dokładnie brzmiała umowa zapraszam Cię do tego, żeby zostawić z boku przepychanki, a skupić się na tym, na czym naprawdę Tobie i Twojemu rozmówcy zależy.

 

0
    0
    Twój koszyk
    Twój koszyk jest pustyWróć do sklepu