Forum-Szkolenia

Wszystko o szkoleniach, wypowiedzi trenerów, opinie

Przełącz na pełny styl
Odpowiedz

Na wesoło

15 kwie 2009, 09:19

Hej - Trenerzy! Opowiedzcie coś wesołego, co przydarzyło Wam się podczas szkoleń. Jakaś zabawna historia (może ktoś "wpadł w tort" ;) a może przyjechał nie na to szkolenie ... :D na które chciał). Jestem przekonany, że każdy Trener ma w swoim życiorysie takie "perełki - historyjki" ...

Re: Na wesoło

15 kwie 2009, 19:33

Już niedługo może zostanę trenerem, także na pewno nie omieszkam tutaj coś skrobnąć ;) Trenerzy z doświadczeniem na pewno mają, chętnie bym przeczytałem nawet krótką historyjkę.

Re: Na wesoło

23 maja 2009, 13:46

Ja też bym chętnie coś przeczytał na temat takich szkoleniowych "wpadek" :D

Re: Na wesoło

26 sty 2010, 18:28

Myślałem, że poczytam jakieś fajne historyjni opisane przez trenerów. A tu nic....szkoda bo mogłoby być zabawnie:) Mnie się przypomina pewne szkolenie, gdzie osoba prowadząca miała duży katar. I co chwile kichała...Dla niej może to było bardzo krępujące, ale dla nas -słuchaczy - było dość śmieszne. Jak co jakiś czas słychać było wielkie AAA PSIK!

Re: Na wesoło

28 sty 2010, 18:02

Pamiętam jak kiedyś na szkoleniu BHP prowadzący miał rozpięty rozporek...wiem, zdarza się, ale z drugiej strony przez całe szkolenie, zastanawialiśmy się czy zwrócić mu uwagę. Z drugiej strony współczuję temu facetowi, bo pewnie potem to zauważył i sie głupio czuł.

Re: Na wesoło

20 mar 2010, 16:13

Trener to też człowiek, wiec wszystko może mu się przydażyć. Czasami taka śmieszna sytuacja sprawia, że szkolenie jest ciekasze:P

Re: Na wesoło

18 kwie 2010, 20:43

U nas kiedyś profesorka na wykładach miała bardzo duży dekold w bluzce. chyba ta bluzka jej tak zjechała na dół i dlatego tyle było widać piersi. Nikt z nas nie zwrócił jej uwagi, że widać jej więcej niż pół piersi, wszyscy się bali. Po cichu każdy szeptał, podśmieywał sie. Wspołczuję tej profesorce, bo to była fajna babka. Każdemu sie zdarza, choć z drugiej strony lepiej wiedzieć w co się ubiera.

Re: Na wesoło

08 cze 2010, 13:30

Trenerzy nie będą tu pisać śmiesznych rzeczy, bo po prostu na to czasu nie mają. U nas kiedyś facet prowadził szkolenie i tak mówił, mówił aż w pewnym momencie mu się odbiło... wszyscy się patrzą po sobie, bo zrobił to tak głośno, a on nic, żadne przepraszam, mówił dalej. Po jakichś pięciu minutach znowu sobie beknął. Zaczerwienił się i znowu nawijał. Nie da się tego tak fajnie opisać, ale sytuacja była komiczna

Re: Na wesoło

28 lip 2010, 22:04

Trener to też czowiek i jemu też może się zdarzyć co wstydliwego jak np. beknięcie lub małe pryk;) ważne jest aby potem to obócić w żart

Re: Na wesoło

31 sty 2011, 16:42

Dami pisze:Pamiętam jak kiedyś na szkoleniu BHP prowadzący miał rozpięty rozporek...wiem, zdarza się, ale z drugiej strony przez całe szkolenie, zastanawialiśmy się czy zwrócić mu uwagę. Z drugiej strony współczuję temu facetowi, bo pewnie potem to zauważył i sie głupio czuł.


hehe takie coś mogło zdarzyć się każdemu:) kiedyś sam jak referowałem na ćwiczeniach, stałem z rozpiętym rozporkiem....i wystawały mi czerwone bokserki.... heheh do tej pory nazywają mnie lowelas - że niby na bokserki chciałem mieć 5 za referat
Odpowiedz