Ważne, aby tylko asertywności nie pomylić z pospolitym chamstwem. A wielu osobom to się niestety zdarza...
I tutaj trafiłeś w samo sedno. Pytanie z czego to wynika: czy z nieumiejętności trenerów, czy "wybiórczego przyjmowania informacji" przez słuchaczy takich szkoleń.
ehh, doskonale wiem o czym mówicie. Mój szef był kiedyś na takim szkoleniu - wrócił odmieniony. Na gorsze. Na szczęście, gdy kilka osób się zwolniło w porę się zreflektował. Dlatego nie twierdząc, że nauka asertywności jest zła uważam jednak, że należy do tematu podchodzić naprawdę poważnie i profesjonalnie, aby ktoś czegoś opacznie nie zrozumiał.
ehh, doskonale wiem o czym mówicie. Mój szef był kiedyś na takim szkoleniu - wrócił odmieniony. Na gorsze. Na szczęście, gdy kilka osób się zwolniło w porę się zreflektował. Dlatego nie twierdząc, że nauka asertywności jest zła uważam jednak, że należy do tematu podchodzić naprawdę poważnie i profesjonalnie, aby ktoś czegoś opacznie nie zrozumiał.
Bo wiele osób myli niestety asertywność z prostactwem. A to przecież zupełnie co innego.
Niewyobrażalne, że jeszcze kilka lat temu nie wiedziałem co to jest asertywność! I to zarówno w kontekście samego słowa i jego znaczenia, jak również biorąc pod uwagę mój charakter. A teraz, z uwagi na wykonywaną pracę, stwierdzam, że minimalnej bez asertywności, nie wytrzymałbym w niej jednego dnia.
A czy znacie może jakieś skuteczne szkolenia z asertywności dla dzieci? Pytam ponieważ mój 13 letni kuzyn ma z tym ogromny problem, przez co wszyscy w klasie wchodzą mu na głowę.
Użytkownicy przeglądający to forum: Nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości
Nie możesz tworzyć nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników