Polecane

[Janusz]

Witam
Czy ktoś mógłby mi polecić szkolenia z zakresu finansów wszelakich?

Szczególnie finanse w ujęciu osobistym.

Z góry dziękuję

[errare]

Mogę polecić szkolenie o zarządzaniu kosztami w przedsiębiorstwie. Po takim szkoleniu będziemy mieć wiedzę odnośnie wpływów na rentowność działalności przedsiębiorstwa. Zarządzanie wiąże się z racjonalnym kształtowaniem poziomu i struktury kosztów przedsiębiorstwa za pomocą odpowiednich narzędzi. Dużo praktycznych zadań w arkuszach kalkulacyjnych. Warto, nie ma co zwlekać jeżeli zależy nam na dobrej sytuacji finansowej firmy.

[Pitagoras]

O świetne a gdzie i przez jaką firmę jest organizowane to szkolenie?
Na pewno świetnym pomysłem jest dołożenie jak mówisz praktyki.
Ile trwa takie szkolenie?

[zaro79]

Byłem tydzień temu na takim szkoleniu. Zapłaciłem 1250 zł ale warto było.
Męcząca była zabawa w tych wcześniej właśnie wspomnianych arkuszach kalkulacyjnych, ale jeżeli ktoś to przeżył tak jak i ja to wie, że dużo mu to dało. Przynajmniej wie, że z finansami lepiej być na baczności.

[Tom37]

Ostatnio byłem w Gnieźnie i koleś z żoną jeździli po Polsce, żeby poduczyć przedsiębiorców o zarządzaniu swoim majątkiem. Tak by planowanie miało odzwierciedlenie w odpowiednich zyskach. Takie przedsiębiorstwo jaki jego plan finansowy. A nie, że po roku upada. Moje też było na skraju, ledwo, ledwo ciągnęło. A teraz jest jak najlepiej, tak, że można sobie pozwolić na szaleństwa w wakacje

[Agatka]

Tom cieszę się, że szkolenie Ci pomogło szkoda tylko, że tak mało osób (relatywnie) w Polsce korzysta z takich szkoleń, ale takie opinie na pewno nie pozostaną bez echa.

[oktawa]

Wydaje mi się że szkolenia z finansów możemy podzielić na dwie grupy - szkolenia typowe z księgowości, rachunkowości itp, bo bez nich w tym zawodzie, ani rusz oraz szkolenia z tzw. controllingu finansowego - czyli tutaj wchodzi analiza finansowa, wszelkie zarządzania kosztami itp. To drugie jest o wiele ciekawsze, ale przydaje się podczas pracy w większych firmach. Malutkie firmy zatrudniają księgową (ewentualnie biuro rachunkowe do prowadzenia księgowości) i już. Większe firmy natomiast potrzebują ekspertów od zarządzania finansowego. Tutaj już potrzebna jest duża wiedza i doświadczenie. Czy zwykle szkolenia tu wystarczą? Jeżeli tak, to jakie?

[michalskig]

szkolenia z finansów możemy podzielić na dwie grupy - szkolenia typowe z księgowości, rachunkowości itp...oraz szkolenia z tzw. controllingu finansowego - czyli tutaj wchodzi analiza finansowa, wszelkie zarządzania kosztami itp.

pozwol, ze sie z Toba nie zgodze. Po pierwsze dlatego, ze nie nalezy mylic sprawozdawczosci (rachunkowosci, ksiegowosci) z finansami. Rachunkowosc (sprawozdawczosc, ksiegowosc) to przeszlosc i dotyczy rzetelnego liczbowego oddania tego co kiedys dzialo sie z firma zas finanse dotycza przyszlosci, dzisiejszej oceny przyszlych przeplywow pienieznych generowanych przez firme i dzisiejszej oceny przyszlego wplywu naszych dzisiejszych decyzji. Dlatego miedzy sprawozdawczoscia (rachunkowoscia, ksiegowoscia) a finansowym sporzeniem na swiat jest wielka przepasc zarowno w postrzeganiu swiata jak i jego kreowaniu. Przyklad: ile jest wart 6letni niebity samochod dobrej marki dla ksiegowego? od roku 0, bo rok temu sie zamortyzowal. A finansowo na to patrzac - jest wart tyle ile wolnych srodkow pienieznych dla mnie zarobi. Co do tzw. Controllingu (kontrolingu) lub zwyczajnie zarzadzania (wstaw sobie gdziekolwiek pojawia sie termin kontroling / controlling slowo zarzadzanie i zobacz, ze nie ucierpialo to na tresci i przekazie) czy bardziej prawidlowo Rachunkowosci Managerskiej/Menedzerskiej - to jest to juz blizej finansow, na tyle blizej na ile dalej od rachunku kosztów/budzetowania kosztow, czesto jednak kontroling konczy sie na czesci operacyjnej, nie dotykajac terminow finansowych

[michalskig]

To drugie jest o wiele ciekawsze, ale przydaje się podczas pracy w większych firmach. Malutkie firmy zatrudniają księgową (ewentualnie biuro rachunkowe do prowadzenia księgowości) i już. Większe firmy natomiast potrzebują ekspertów od zarządzania finansowego. Tutaj już potrzebna jest duża wiedza i doświadczenie. Czy zwykle szkolenia tu wystarczą? Jeżeli tak, to jakie?

znow - nie zgadzam sie. Wiedza finansowa (nie mylic z ksiegowa, rachunkowosciowa, sprawozdawcza) jest niezbedna mikro i malym przedsiebiorcom jak woda kwiatom, regularnie dla zarowno startujacych firm jak i dla juz dzialajacych sluze doradztwem czy tez jako trener. Analiza indywidualnych przypadkow jak i dane z wojewodztw dolnoslaskiego i opolskiego jakie poznalem przy tej okazji (wdrazania JEREMIE, czy projekt ktory teraz realizuje) - daly mi oglad na to jak duze braki sa w tej wiedzy i glupie bledy wynikajace z brakow w swiadomosci o tym jaka jest relacja miedzy ryzykiem operacyjnym i finansowym oraz jak to wplywa na koszt kapitalu - potrafi skonsumowac calkiem ladne wyniki uzyskane przez realizacje swietnego pomyslu na biznes. Jak jest dobra koniunktura - taki maly przedsiebiorca moze nawet tego nie zauwazyc, bo tak czy siak ma rentownosc kilkadziesiat procent ale unikajac tych bledow moglby ja miec czasem o drugie kilkadziesiat wieksza. Male firmy sa prowadzone przez czesto bardzo przebieglych ludzi - czesto bez wiedzy uniwersyteckiej - i ich kontakt z zaawansowana i skondensowana wiedza z zakresu finansow ubrana w jak najprostsze narzedzia do zastosowania w ich firmach moga byc przyswojone w ciagu 2 lub 3 dwudniowych szkolen na tyle skutecznie, ze potem sobie te rentownosc, gdy rentownosc operacyjna jest na poziomie kilkudziesieciu procent sporo moga podniesc, lub jesli rentownosc spada, za wczasu wiedziec co zrobic by u nich spadala wolniej. Nie byloby dzisiejszego "kryzysu" gdyby ludzie znali finanse

W srednich i duzych firmach ta wiedza z finansow jest potrzebna nie tylko szefowi i jego dyrektorowi finansowemu (czesto zwyklemu ksiegowemu, nazwanemu tak przez pomylke i niewiedze o tym czym ksiegowosc rozni sie od finansow) ale tez kierownikom dzialow niefinansowych - wtedy sa warunki do zorganizowania szkolen zamknietych.

[raster]

Skończyłem studia ekonomiczne, szkoda , że za dużo było w nich teorii a za mało praktyki. Wszystko, co mówi michalskig jest bardzo ciekawe i przydatne w prowadzeniu firmy. Jednak co do kryzysu się nie zgodzę. Kryzys nie spowodowały zwykle firmy, prowadzące jakąś tam działalność produkcyjną czy usługową, lecz banki i instytucje finansowe.