Wiele szefów nie zna się totalnie na zarządzaniu. Często jest tak,że to "oszczędności" prowadzą to jeszcze większych kosztów. Dużo kierowników nie inwestuje w pracowników, bo niby oszczędza i nie zdaje sobie sprawy z tego jak wiele traci, bo to właśnie pracownik tworzy wartość firmy.
Wiele szefów po prostu nie nadaje sie na byciem szefa...fakt mieli gowę do interesu ale nie potrfią zarządzać ludźmi...a co do oszczędzania, to uważam, ze pracownicy powinni się buntować. To nawet jest takie poniżanie pracownika, jeśli on musi kupić sobie cukeir itd...a z jakiej racji. Szef zatrudnia, szef dba o pracowników.
Niestety wciąż zbyt mało pracowników potrafi postawić na swoim, ponieważ w dalszym ciągu w mniejszych miejscowościach pracy brakuje, a na 1 miejsce jest min 10-ciu chętnych i kto się wychyli? Każdy pracodawca przed otworzeniem własnej działalności obowiązkowo powinien przejść kurs zarządzania, może ci pseudo biznesmeni dowiedzieli by się od czego zależą ich przyszłe zyski i zaczęli by wreszcie inwestować w pracowników.
Ostatnio przyszła mi na myśl dobra rada dla niedocenionych pracowników. Sama nim przez wiele lat byłam. Niech otworzą własną firmę i wykorzystają swój cudowny potencjał, aby wreszcie zacząć zarabiać na siebie, a nie na Szefa. Z czasem może pojawią się nam własne pracownicy, wtedy będzie to dla nas nauczką jak z nimi postępować.
Skąpy Szef , jest na niego sposób. My wysłaliśmy naszego szefa na szkolenie z zarządzania zespołem i chyba coś zrozumiał, bo odwdzięczył się szkoleniem dla pracowników. Kwestia podejścia i zgranego zespołu. A ponieważ narzekaliśmy na ciągły brak czasu, zafundował nam : http://www.leadership-center.pl/szkolen ... ial-8-dni/ Jak widać pomogło.
A co powiecie o tym, jak mieliśmy spotkanie organizacyjne w pracy, to szef kazał nam poprzynosić jakieś przysmaki, aby lepiej się pracowało!!!!! Wszyscy byliśmy wkurzeni, bo nie dośc że byliśmy po godzinach, to jeszcze na nasz koszt mieliśmy przynieść jedzenie!!!!!!
Dawid szef też sie składał? hehe te wasze opowieści o szefach mnie przerażają....... mój szef nigdy nie żałował pieniędzy na poczestunek czy napoje. Przecież dzięki temu lepiej się pracuje.
Skąpstwo od oszczędności odróżnia cel i metody. Kiedy szef przydziela 3 długopisy na miesiąc pracownikowi to można uznać za oszczędność, ale jeżeli każe przynosić swoją kawę czy herbatę to już podchodzi pod skąpstwo.
zuzia29 pisze:
Skąpy Szef , jest na niego sposób. My wysłaliśmy naszego szefa na szkolenie z zarządzania zespołem i chyba coś zrozumiał, bo odwdzięczył się szkoleniem dla pracowników. Kwestia podejścia i zgranego zespołu. A ponieważ narzekaliśmy na ciągły brak czasu, zafundował nam : http://www.leadership-center.pl/szkolen ... ial-8-dni/ Jak widać pomogło.
Fajny pomysł. Zaczynamy ogólnopolską kampanię pracy nad skąpym szefem
Taki skąpy szef długo nie pociągnie.... wkońcu rozejdzie się plotka po mieście o nim i nie będzie miał chętnych do rpacy. U nas facet w mieście zatrudnał dziewczyny do solarium, przy okazji sprzątały jego auto, podawały u herbate/kawe a nawet myły okna w domu!!!! W ramach pracy jak nie było ludzi................. wiele dziewczyn na to sie godziło bo z pracą cieżko. Ale po pewnym czasie nie wytrzymywały.
Taki skąpy szef długo nie pociągnie.... wkońcu rozejdzie się plotka po mieście o nim i nie będzie miał chętnych do rpacy. U nas facet w mieście zatrudnał dziewczyny do solarium, przy okazji sprzątały jego auto, podawały u herbate/kawe a nawet myły okna w domu!!!! W ramach pracy jak nie było ludzi................. wiele dziewczyn na to sie godziło bo z pracą cieżko. Ale po pewnym czasie nie wytrzymywały.
Użytkownicy przeglądający to forum: Nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości
Nie możesz tworzyć nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników