o rany, mycie okien?? To już desperscja.. nie che mi sie wierzyć, ze aż tak cieżko z praca że wolą myć okna niż np. bracowac w biedronce.... a facet to zwykły cham.
Takie nie szanowanie pracownika tylko świadczy o człowieku.... kiedyś i taki ktoś się przejedzie. ędzie potrzebował przyjaciela, a okaże się, że go nie ma. Znam przykład z zycia, znajomy znajomego miał firmę, zatrudniał kilka osób - podobno był otrym szefem .... i co. Zbankrutował, rozwiódł się, jest sam i pije. Podobno już nie ma kasy.
Dla wszystkich, którzy mają problem ze swoimi szefami polecam film "Szefowie wrogowie". Po obejrzeniu go można sobie uświadomić, że może być znacznie gorzej
Moj ojciec jest szefem, zatrudnia jedną osobę i widzę jak oszczedza... on włancza jedną lampę, pracownik dwie... to taki glupi przykład. Ale np. ojciec pozwala pracownikowi mieć właczone dwie lampy, za to on siediz przy jednej. wiec chyba nie jest skąpy, a raczej oszczędny?
Dawidek: tak jest oszczędny. Ale tutaj nie chodzi o pobłażanie pracownikom w kwestiach ich zachcianek. Bardziej o respektowanie norm pracy. Jeśli pracownik Twojego ojca włącza dwie lampy to jest to rozrzutności, jednakże niektórzy pracodawcy w ogóle nie zapewniają odpowiedniego oświetlenia (np. punktowego)
Albo inaczej: jeżeli pracodawca nie daje mi paczki/premii na święta to jest po prostu oszczędny i nie ma w tym nic złego, jeżeli jednak mam u niego myć okna w domu to już łamanie praw pracowniczych!
Moj ojciec jest szefem, zatrudnia jedną osobę i widzę jak oszczedza... on włancza jedną lampę, pracownik dwie... to taki glupi przykład. Ale np. ojciec pozwala pracownikowi mieć właczone dwie lampy, za to on siediz przy jednej. wiec chyba nie jest skąpy, a raczej oszczędny?
Najlepiej niech ojcieć wykręci żarówki z jednej lampy
Użytkownicy przeglądający to forum: Nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości
Nie możesz tworzyć nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników