Dlaczego szkolenia, a nie długotrwała nauka?

[Darkoss]

A ja jestem za długotrwałą nauką! Jestem zdania, że tylko wtedy otrzymamy wszystkie potrzebne nam informacje i bedziemy dobrze przygotowani do zawodu. Szkolenia, kursy kilkudnione nie są w stanie przekazać wszystkich informacji!! Jest za mało czasu, dlatego długotrwała nauka jest lepsza.

[kapeco]

A ja jestem za długotrwałą nauką! Jestem zdania, że tylko wtedy otrzymamy wszystkie potrzebne nam informacje i bedziemy dobrze przygotowani do zawodu. Szkolenia, kursy kilkudnione nie są w stanie przekazać wszystkich informacji!! Jest za mało czasu, dlatego długotrwała nauka jest lepsza.

Co to jest długotrwała nauka? Jak długotrwała? Aż dojdziemy do czterdziestki i będziemy dobrze przygotowani do zawodu?
A jak świat się zmieni w trakcie długotrwałej nauki, to co z otrzymanymi do tego momentu informacjami? Kto będzie utrzymywał długotrwale uczących się? ZUS?
Drogi forumowiczu, zanim coś napiszesz zastanów się chwilę, tak krótką, jak to tylko możliwe, lecz nie krócej. Pozdrawiam wszystkich brodatych uczniów.

Witam serdecznie,

Myślę, że „mieszanie” i łączenie ze sobą w jakikolwiek sposób pojęć „krótkie Szkolenia” i długotrwała nauka jest złym kierunkiem.
Długotrwała nauka swoją drogą, Szkolenia swoją drogą. „Krótkie Szkolenia” nie są w stanie zapewnić takiej ciągłości rozwoju jak długotrwała nauka” a „długotrwała nauka” nie jest w stanie zastąpić intensywności i kumulacji wiedzy w krótkim (jak sama nazwa skazuje) czasie.
Także (według mnie oczywiście) najlepszym rozwiązaniem jest: długotrwała nauka + krótkie szkolenia (to natomiast wymaga sporych nakładów finansowych i czasowych przede wszystkim) dlatego bardziej dostępny i przystępny model to: długotrwała nauka a PÓŹNIEJ krótkie Szkolenia 

Pozdrawiam
Jakub Sadowski
Toszkolenia.pl

[Hubert]

O tak, co racja to racja. Cięzko jest porównywać długotrwałą naukę ze szkoleniami. I jedno i drugie jest potrzebne. Tym bardziej, że nasze życie zmienia się cały czas i nigdy nie wiemy co będziemy robić za 5 lat. Rozumiecie co mam na myśli?

[Asia]

Zgadzam się w całej rozciągłości. W dzisiejszych czasach nie ma pewności, czy to, czemu uczymy się na studiach, w ogóle przyda nam się w zawodowej pracy. Tak naprawdę możemy skończyć zupełnie w innej branży i w innym zawodzie. Wielu moich znajomych tak ma i nikogo to nie dziwi. W takich sytuacjach szkolenia są jedyną opcją na szybkie zgłębienie potrzebnej w pracy wiedzy.

[raff]

W większości przypadków studia skupiają się tylko na teorii, szkolenia kładą nacisk na praktykę. Nie ulega jednak wątpliwości, że w większości branż solidna podstawa teoretyczna (studia) jest niezbędna, a poszerzanie wiedzy na szkoleniach to dalszy rozwój.

[haneyczka]

Wszystko ma swoje plusy i minusy. Ja już jestem po studiach, dlatego pozostały mi do dyspozycji tylko (albo aż!) szkolenia. Chodzę na wiele szkoleń z różnych dziedzin, bo po prostu chcę rozwijać się w różnych obszarach. Podoba mi się to i nie mam zamiaru przestawać

[blot]

Myślę, że to nie jest "albo-albo". Warto się uczyć i rozwijać przez cały czas, a szkolenie to jest taki jednorazowy, większy "zastrzyk" wiedzy, motywacji, inspiracji, również od współuczestników szkolenia. Ja bardzo dobrze wspominam ostatnie szkolenie w Pałacu Wiśniewskim. Myślę, że wyjątkowość miejsca tez ma tutaj znaczenie, budują się w pamięci pozytywne skojarzenia, zapamiętujesz hotel, salę konferencyjną, nawet restaurację i przypominasz sobie "w tym miejscu mówiliśmy o tym i o tym", jakoś ta wiedza się wtedy utrwala. Mam nadzieję, że zrozumiale to napisałam

[Oli89]

Szkolenia są też ważne i mogą dużo wnieść dobrego. Ja teraz wybieram się nawet na Europejskie Forum Gospodarcze – Łódzkie 2017. Będę miała okazję się doszkolić z dziedziny biznesu. Może ktoś dołączy?

[mariu]

Zawsze uważałem, a zwłaszcza jak wybrałem się na studia, że szkolenia lepiej przygotowują do praktyki, bo mają ograniczony czas. Są nastawione na mało teorii albo tylko na samych konkretach. Natomiast na studiach wyrabia się normy godzinowe, każdy program musi zrealizować określoną liczbę godzin w ciągu semestru/roku, dlatego są wypchane niepotrzebnymi dla danego kierunku przedmiotami, a studenci mają mózgi zapełniane wiedzą bezużyteczną. Nie twierdzę, że tak jest absolutnie wszędzie, niemniej wiele osób po studiach twierdzi, że jak ktoś chce być wykwalifikowanym specjalistą w danej dziedzinie, lepiej wybrać szkolenia niż iść na studia.