Prawo upadłościowe i naprawcze - szkolenia.

[wojtaszek]

Zakaz prowadzenia działalności gospodarczej i pełnienia określonych funkcji jako prawny środek sankcjonowania naruszenia norm ustawy ? Prawo upadłościowe i naprawcze (Dz. U. Nr 60, poz. 535 z późn.zm)

Ostatnimi czasy uczestniczyłem w szkoleniu, którego celem było przedstawienie aktualnych informacji związanych z zakazem prowadzenia działalności, odpowiedzialności karnej i cywilnej niewypłacalnego dłużnika.

Jako, że jestem małym przedsiębiorcom to uważam za przydatne takie szkolenia i polecam innym.

[sceri]

Tylko, że takie szkolenia ciężko upolować np. u mnie w województwie opolskim rzadko spotyka się jakiekolwiek szkolenie, a o prawie w ogóle można zapomnieć.
Chciałbym się dowiedzieć coś więcej o prawie upadłościowym, bo różnie to bywa w czasie prowadzenie przedsiębiorstwa.

[kalli]

Nic nie mówcie o upadających firmach. Niegdyś mój znajomy pracował w firmie, która dobrze prosperowała, a gdy nadszedł jej kres to niestety zostawili swoich pracowników bez pracy jak i bez środków do życia nie dając im takiej sumy jaką powinni dostać zgodnie z umową. Takie jest nasze prawo, ale temu właśnie mają służyć szkolenie odnośnie naszych praw przy upadłościach.

[errare]

Oj u mnie właśnie wita czas na przeżycie takiego szkolenia, już jutro mam wyjazd do Krakowa. Koleś będzie wykładać o prawie upadłościowym firm. Nie chciałbym wpaść w sidła pracodawcy, który byłby niewypłacalny względem swojego pracownika.

[anita]

errare, i jak wrażenia po szkoleniu?

[pokerking]

errare raczej już nie odpisze . Ale takie szkolenia przydały by się osobom dającym zatrudnienie czyli szefom wszystkich firm. Dowiedzieliby się co ich czeka gdy staną się niewypłacalni.

[anita]

przydałoby się, tylko który szef zakłada porażkę?
kiedy zrobić szkolenie?
przecież na początku nikt nie myśli o tragicznym końcu firmy, potem jak biznes dobrze prosperuje to szef ma ważniejsze rzeczy na głowie, a gdy przychodzi koniec to często już za późno na działanie...

[kapitan]

Prawo upadłościowe, ma nie tylko wady, ma też zalety np. gdy upada duża firma, dzięki ogłoszeniu upadłości jej majatek może wykupić inny inwestor, który może podźwignąć firmę z dołka, mało tego może ją w przyszłości rozwinąć, jeśli ma dobry pomysł.

[Carolcia33]

Tak, ale takich inwestorów ciężko jest znaleźć. Przykładem tu mogą być nasze stocznie, które ostatnio bardzo długo szukały inwestora, który by je odratował.

[maj]

Może to trochę wpis poza tematem, ale gwóźdź do trumny stoczniom wbiły urzędnicy z UE. Państwo powinno popierać stocznie, jako przemysł strategiczny. Jakoś nie wierzę, że mogłyby działać, wyłącznie na zasadach czysto komercyjnych. A co do prawa upadłościowego, to może nieprzyjemna gałąź wiedzy, bo nie każdy chce myśleć o tym, że jego firma kiedyś upadnie, ale powinno się szkolić specjalistów w tej dziedzinie, aby firmy mające kłopoty mogły gdzie się zwrócić.
Jak sądzicie ile takich firm upadło w ostatnim roku podczas kryzysu, a ile dało by się "wyciągnąć"?