Planować zawsze jest warto... po to aby mieć jakiś cel i wiedzieć co robić. Jednak trzeba wiedzieć też to, że nie wszystko wychodzi w życiu - musimy zachować wtedy jakiś dystans i się nie przejmować.
Planuję codziennie....planuje obiad w co się obiorę, gdzie pójdę z synkiem. Czasami okazuje się, że nie ma tego co chciałam kupić i przez to gotuję coś innego. Ubranie okazuje się w praniu , a synek chce iść gdzie indziej - trudno. Zmieniam plany. Planuję, ale nie wkurzam się jeśli coś się nie uda, chyba na tym to wszystko polega.
Planuję codziennie....planuje obiad w co się ubiore, gdzie pojde z synkiem. Czasami okazuje się, że nie ma tego co chciałam kupić i przez to gotuję cos innego. Ubranie okazuje się w praniu , a synek chce isc gdize indziej - trudno. Zmieniam plany. Planuję, ale nie wkurzam się jeśli coś sie nie uda, chyba na tym to wszysko polega.
Ja tak samo, lubię rozplanować sobie dzień, najbliższe godziny, tydzień, miesiąc, nawet kilka lat... Ale plany nie zawsze wychodzą, szczególnie te dalsze. Ale warto planować, aby wiedzieć, gdzie podążamy.
Dzięki temu że planowałem, skończyłem studia... tak to pewnie bym nawet nie studiował. Choć planowałem inną pracę pracuję w pewnej firmie.... nie jest źle, ale czuję niedosyt. W przyszłości planuję zmianę, ale jeszcze nie teraz. Moim zdaniem taki plany motywują, plany to dla mnie realizacja marzeń - nie wyobrażam sobie inaczej. TRzeba planować, nie da się inaczej.
Bardzo lubie planować sobie dzień, tydzień, lata. Nie chodzi o to aby dążyć do tego bezwzględnie. Chodzi o to aby robić coś po coś. Inaczej nie ma to sensu.
Tak na prawdę to w życiu różnie bywa...człowiek planuje a tu nic nie wychodzi tak jakby chciał. Ale ludzie dalej planują, marzą itd. Wydaje mi się, że bez planów to człowiek by siedział w domu i nic nie robił, a na tym to nie polega.
Lubię sobie coś zaplanować, nawet jeśli czasami to potem nie wychodzić. Dzieki planowaniu mam wszystko rolzplanowane i wiem ile mam czasu w ciągu dnia.
Zawsze coś planuje, od rana myślę co zrobić mam, co jest do załatwienia. Ale nie zawsze to realizuje - wiadomo, czasami znajomi na piwo wyciągną czasami korek na ulicy. Nie denerwuję się tym, ot takie życie.
Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot] i 3 gości
Nie możesz tworzyć nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników