Forum-Szkolenia
Wszystko o szkoleniach, wypowiedzi trenerów, opinie
06 lut 2017, 19:35
Barbara pisze:Teraz plan kolejnego dnia robię na koniec poprzedniego. To daje mi poczucie panowania nad zaplanowanymi rzeczami. Wiem, ile mogę zrobić.
03 kwie 2017, 10:20
Boróweczka pisze:Ja mam sekretarkę, która większość spraw ogarnia. Co oczywiście nie oznacza, że sama nie mam kalendarza, zarówno google jak i zwykłego
03 kwie 2017, 10:45
Barbara pisze:Kiedyś robiłam listę to-do na początku dnia. Wtedy wydawało mi się, że to najlepszy moment. Natomiast w pewnym momencie miałam poczucie, że "nie ogarniam kuwety", bo podczas tworzenia listy coś mnie odciągało, wpadała milion "ważnych" rzeczy i plan dnia się rozpływał. Teraz plan kolejnego dnia robię na koniec poprzedniego. To daje mi poczucie panowania nad zaplanowanymi rzeczami. Wiem, ile mogę zrobić.
03 kwie 2017, 11:12
Boróweczka pisze:Ja mam sekretarkę, która większość spraw ogarnia. Co oczywiście nie oznacza, że sama nie mam kalendarza, zarówno google jak i zwykłego
04 maja 2017, 15:22
Asia pisze:Barbara pisze:Teraz plan kolejnego dnia robię na koniec poprzedniego. To daje mi poczucie panowania nad zaplanowanymi rzeczami. Wiem, ile mogę zrobić.
Oooo, to jest to! Myślę, że mnie zainspirowałaś do udoskonalenia mojego planowania Ja dotąd zwykle planowałam z wyprzedzeniem tygodniowym. Robiłam to na przykład w niedzielę i wypisywałam sobie listę zadań, które muszę zrobić w danym tygodniu. Często jednak życie zweryfikowało moje (zwykle ambitne) plany i na koniec tygodnia okazywało się, że całe mnóstwo zadań znowu jest niewykonane... Ale taka codzienna weryfikacja listy zadań, a właściwie jej tworzenie może być dla mnie niezwykle pomocna
03 lip 2017, 13:06
04 paź 2017, 14:10
25 paź 2017, 11:07
Mariusz Duszyk pisze:Ja mam żonę Ona za mnie z reguły wszystko planuje. Gdy więc np zadzwoni mama z propozycją przyjścia na obiad pierwsze co to pytam "kochanie, mamy coś zaplanowanego na niedzielę??" Osobiście jestem strasznie kiepski w planowaniu, ale grunt to się dobrze dobrać w małżeństwie
10 lis 2017, 13:04
Mariusz Duszyk pisze:Ja mam żonę Ona za mnie z reguły wszystko planuje. Gdy więc np zadzwoni mama z propozycją przyjścia na obiad pierwsze co to pytam "kochanie, mamy coś zaplanowanego na niedzielę??" Osobiście jestem strasznie kiepski w planowaniu, ale grunt to się dobrze dobrać w małżeństwie
14 lis 2017, 17:02