Takie szkolenia na pewno ma na celu to, aby uczestnicy zdobyli podstawową wiedzę na temat nowoczesnych technik i metod skutecznej komunikacji w codziennej działalności zawodowej, w kontaktach ze współpracownikami jak też w procesie obsługi klienta. W ramach szkolenia uczestnik pozna skuteczne formy komunikowania się, czyli nawiązywania kontaktu z klientem, współpracownikiem, zwierzchnikiem, podwładnym
Dobrze będzie, szkolenie to fajna sprawa, trzeba je potraktować jako ciekawe doświadczenie. Na pewno wszystko przyswoisz bez problemu, a potem bedziesz mogła wykorzystać to w pracy. Jak chcesz być najlepsza to juz połowa sukcesu, zeby sie tak stało! Powodzenia.
Zgadzam się, że takie szkolenia są niesamowicie przydatne i pozwalają zobaczyć rózne rzeczy zinnej perspektywy. Poza tym później widzi się bardziej klarownie relacje między pracownikami w pracy i można lepiej zorganizować swój czas i zadania do wykonania. Spokojnie można też to przenieś na sferę życia prywatnego.
Macie rację, takie szkolenie można wykorzystać w prywatnym życiu. Nauczymy się jak rozmawiać, jak zwracać się do innych. Relacje między innymi pracownikami są ważne aby firma funkcjonowała dobrze i przynosiła zyski. Nie mła atmosfera może popsuć wszystko.
Jeśli takie szkolenia są w czasie pracy to są ok, natomiast jeśli po pracy to myśle, że połowa pracowników nie jest zadowolona. Zazwyczaj są zmuszani na takie szkolenia, dlatego nie interesuje ich temat szkoleń...dlatego moje pyt. brzmi czy warto zmuszać pracowników do szkoleń? Czy może lepiej jest aby pracownicy sami decydowali czy chcą być na szkoleniu czy nie.
Jeśli takie szkolenia są w czasie pracy to są ok, natomiast jeśli po pracy to myśle, że połowa pracowników nie jest zadowolona. Zazwyczaj są zmuszani na takie szkolenia, dlatego nie interesuje ich temat szkoleń...dlatego moje pyt. brzmi czy warto zmuszać pracowników do szkoleń?
Jeżeli szkolenia odbywają się poza czasem pracy i są obowiązkowe, to pracodawca musi zapłacić pracownikom dodatkowe pieniądze. (podobnie jak za nadgodziny).
Przyznaję się, że tego nie wiedziałam...kiedyś w starej racy mieliśmy szkolenia, któe wydłużały się o kilka godzin, że zamiast z pracy wracać o 15:30 to wracałam o 17. W takim wypadku też powinni mi zapłacić? Szkoda, że wtedy tego nie wiedziałam.
Użytkownicy przeglądający to forum: Nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość
Nie możesz tworzyć nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników