Trzeba umieć trafić do osoby która do nas przyjdzie, oraz być dla niej cierpliwym. Z jednej strony wszystko łagodnie wytłumaczyć, a z kolei podsunąć nasz produkt
Ogólnie może nie podsuwać produkt, lecz przekonać klienta, że nasz produkt: 1. Jest mu potrzebny, a wręcz niezbędny 2. Jest najlepszy wśród konkurencji a przy tym umieć radzić sobie z humorami i niezdecydowaniem klienta. Jak widać nie jest to proste...
Ooo... widzę ciekawa dyskusja. Zgadzam się z Maćkiem, dużo lepiej pracuje się ludźmi pozytywnie nastawionymi do swojej pracy.
Nastawienie jest bardzo ważne. Google jako najlepszy pracodawca na świecie daje temu przykład. Na filmach które można znaleźć na youtube da się odczuć że pracownicy są zadowoleni ze swojej pracy oraz pozytywnie nastawieni. Bycie socjalnym to także bardzo ważna cecha podczas pracowania nad projektami.
Wracając do kwestii owego szkolenia. Uczestnicy nie byli zadowoleni i wyniki ankiety można przedstawić szefowstu które drugi raz się zastanowi nad wprowadzeniem zmian. Uczestnicy powinni być poinformowani o przyczynie zmian oraz na czyją prośbę zostały wprowadzone - ochrona dobrego imienia firmy szkoleniowej.
Nastawienie i pewność siebie to dwie bardzo ważne cechy, ale dobre przygotowanie z tematu jest jeszcze ważniejsze. Nikt nie będzie chciał nas słuchać, jeśli będziemy dukać i zbyt długo szukać w swojej głowie odpowiednich słów, bądź wiadomości.
Bardzo fajnie w swojej książce pt: "Jak przetrwać i odnieść sukces w Biznesie" Frank Bettger napisał odnośnie tego co pomoże nam w tytułowym odniesieniu sukcesu,
"Każdego ranka stań mocno na nogach i z całą mocą i całym entuzjazmem, na jaki tylko Cię stać powtarzaj:
Zmuszę się, by działać z entuzjazmem i będę entuzjastyczny!"
Proponuje spróbować trzymać się tej zasady a efekty same przyjdą
"Każdego ranka stań mocno na nogach i z całą mocą i całym entuzjazmem, na jaki tylko Cię stać powtarzaj: Zmuszę się, by działać z entuzjazmem i będę entuzjastyczny!"
Kurcze, już niepierwsza osoba próbuje wprowadzić taki sposób "zmieniania" własnej osoby na lepsze. Córka mojego znajomego, która studiuje psychologie, bardzo uporczywie powtarzała mi, żebym codziennie stawał przed lustrem i powtarzał sobie, że "jestem dobry, wierzę w siebie" itp. Jakoś nie mogłem się do tego dostosować... nie wiem czy to jest aż tak śmieszne, czy tylko ja tak uważam... Wolałem po swojemu radzić sobie z problemem w stylu, będę entuzjastyczny. Zmuszanie się do niczego dobrego nie prowadzi, no chyba że efektem ma być nawyk "bycia entuzjastycznym". Ja osobiście wolał mieć nawyk bycia sobą, a nie dostosowywania się do sytuacji... Wystarczy nie być poważnym na 120%, bo powaga zabija powoli
Myślę, że klient nasz pan wiec trzeba się zgodzić. Można delikatne zasugerować, że to troszkę pomieszna nasze plany itd, ale jeśli bardzo zależy tej osobie na nowym działaniu to się zgadzamy.
A może warto porozmawiać spokojnie, wytłumaczyć, że już masz wszystko przygotowane i ciężko jest teraz to zmienić. Może uda się ją przekonać. Jeśli nie to trudno musimy się dostosować, klient nasz pan...mimo wszystko.
Moim zdaniem jeśli jest szkolenie w trakcie to ciężko coś zmienić. Trzeba organizatorce to wytłumaczyć. Przecież do szkolenie musimy się przygotować. Nie mozna tak o, sobie coś zmienić. Organizator też ma swoje prawa.
Użytkownicy przeglądający to forum: Nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość
Nie możesz tworzyć nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników