Zauważyłem, że często pracodawcy robią w ten sposób, że zatrudniają pracownika na 1/2, 3/4, a nawet 1/4 etatu, a każą pracować full time, czyli na pełny etat, płacąc za nadgodziny. Dla pracodawcy wiadomo, to dobre rozwiązanie, bo mniejszy ZUS, składki itp. Dla pracownika już niekoniecznie. Zastanawiam się czy takie rozwiązanie jest zgodne z prawem. Trochę jest tu coś nie tak... Jak sądzicie?
Na razie obecny rynek pracy to rynek pracodawcy a nie pracownika. To pracodawca dyktuje warunki i często wykorzystuje swoją uprzywilejowaną pozycję. W momencie, gdy bezrobocie się zmniejszy i dobry pracownik będzie w cenie, rzadko który zgodzi się pracować na 3/5 czy 7/8 etatu. Tymbarskiej, że nasze przyszłe emerytury będą raczej kiepskie biorąc pod uwagę kryzys demograficzny społeczeństwa.
Zgadzam się z tym że pracodawca jest w tym momencie panem. Przytoczę tu przykład pewnej znanej sieci kin, w której miałem okazję pracować. Gdy spytałem menagera dlaczego zarabiamy takie pieniądze a nie inne. Odpowiedział mi że na moje miejsce jest wiele innych osób (studentów), którzy bardzo chętnie zajmą moje miejsce...
To o czym mowa w pierwszym poście to pewnie efekt luki w prawie. Jest to ciężkie do wykrycia, a pracodawcy korzystają z tego, ile mogą. Mam jednak nadzieję że władze wykryją, bądź jeśli już znają ten proceder zrobią coś z tym, bo jakby na to nie patrzeć traci zarówno pracownik jak i państwo, a zyskuje jedynie pracodawca.
Wydaje mi się, że nie jest to zgodne z prawem, ponieważ w ten sposób oszukuje się państwo. Niestety ludzie się na to godzą, bo nie maja innego wyjścia.
Zatrudnienie na np. 1/2 etatu i nagminne zlecanie nadgodzin jest niezgodne z przepisami i taki pracodawca przekona się o tym podczas pierwszej kontroli PIP. Nadgodziny są limitowane i co do zasady powinny być zlecane w wyjątkowych sytuacjach.
Pracodawcy obchodzą jakoś system...skoro można płacić za nadgodziny wiec czemu nie. Moim zdaniem będzie tak dopuki pracownicy będą się na to godzić. Wiadomo teraz cieżko z pracą to wszyscy boją się i robią tak jak szef chce, ale z drugiej strony trzeba pomyśleć o przyszłości.
W sumie można tak robić...jeśli pracownikowi to pasuje to ok. Tylko pracownik pownien sie zastanowić, że te nadgodziny mogłbyby być już całym etatem. A cały etata wiadomo, że liczy sie najbardziej. Pieniądze to nie wszystko, trzeba myśleć o przyszłości.
Takie postępowanie nie jest zgodne z prawem, ale niestety pracownicy godzą sie na to. Ponieważ cieżko jest z pracą to każda oferta pracy jest dobra. Nawet ta na pół etatu, gdzie robi się tak na prawdę cały etat. Ważne aby te godziny potem były zapłacone.
Też myślę, że takie postępowanie nie jest zgodne z prawem. Jeśli pracuje się cały etat to powininno to być zapisane na papierze. Rozumiem, można robić nadgodziny, ale to od czasu do czasu. Jeśli nadgodziny są codziennie to znaczy, że trzeba zwiększyć czas pracy, i podpisać nową umowę.
Użytkownicy przeglądający to forum: Nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość
Nie możesz tworzyć nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników