Szefowie niektórych firm czasem mnie zadziwiają. Oszczędzają na herbacie i kawie dla pracowników, wrzątku, pensjach, ZuS-ach. Na siłę tną koszta. Znam takiego, który nawet wprowadził zakaz kupowania worków na śmieci na koszt firmy. Czy to jest normalne? Czy takich skąpców nie powinno się wysyłać na przymusowe szkolenia z "ludzkości"? Wg mnie takie podejście nie świadczy o zdrowym zarządzaniu finansami firmy.
Dobry pracodawca potrafi dzielić się swoim sukcesem z pracownikami. To jest świetna forma motywacji. Niestety w polskich firmach takich skąpców nie brakuje. Trudna sytuacja na rynku pracy sprawiła, że pracownicy godzą się na bardzo wiele, by utrzymać pracę. Czy tak musi być? Może to polska mentalność? Wydaje mi się, że takie toksyczne zachowania zmieni czas ...lub dobre szkolenie .
O tak, takim szefom przydałoby się szkolenie. Tylko ciekawe kto namówiłby ich na nie. Na szczęście, w swoim życiu nie spotkałem się z takim szefem, ale mam znajomych, którzy często narzekają, że ich szef każe kupować kawe/cukier z ich prywatnych pieniędzy. Jak dla mnie to wstyd i skandal!
Ciekawy jestem z czego wynika to ich skąpstwo. Czy to efekt dziury w budżecie firmy czy po prostu gość chce za wszelką cenę zarobić jak najwięcej kosztem innych. Słyszałem kiedyś że nie da się dojść do czegoś ciągle wyzyskując i nie dając nic w zamian, ale widocznie się da :/
Zazwyczaj jest tak, że szefostwo musi gdzieś oszczedzać...no i najczęściej oszczędzają na nas:D U mnie nie jest najgorzej w firmie, oszczedzamy, ale na tym na czym na prawdę sieda. Np. kartki z ksera, które sa czyste z drugiej strony zostawiamy na różne zapiski - czyli i oszczędzamy i chronimy środkowisko.
Alez się naśmiałam jak wasze wpisy naczytałam. Co to za szef, skoro każe kupować za swoje pieniądze cukier i kawe. Od takiego szefa od razu bym uciekła i jeszcze bym mu powiedziała kilka słow. Takie coś tylko świadczy o szefostwie, jeśli jest aż tak skąpym, to podejzewam, że kiedyś się przejedzie...o pracowników trzeba dbać.
Skoro szef z własnych pieniędzy każe kupować kawę czy inne typowo firmowe produkty, to chyba brakuje mu trochę biznesowego obycia. Za młokosa, gdy pracowałam jako fotograf w jednym z krakowskich salonów fotograficznych to tamtejszy szef robił mi łaskę, gdy poczestował od czasu do czasu swoja herbatą. Najlepsze w tym wszystkim było to, że częstujac mnie niemalże wpadał w samozachwyt tym jaki on to wspaniałomyślny, szczodry, hojny i empatyczny. Jak tak teraz o tym i o nim myslę to az cierki przechodzą, ze tacy szefowie w ogóle istnieją.
Nie jest tak źle:) przynajmniej ja nie mam takich doświadczeń ,ale chyba nie jestem odosobniona. Można zauważyć zmianę mentalności szefów, zdają sobie sprawę,że o pracownika trzeba dbać i tak robią. Jesli dba się o pracownika to ten bardziej efektywnie pracuje> To bardzo proste
Tak, jeśli szef dba o pracownikta to ten jest gotów nawet na pościecenia dla firmy. U mnie w pracy zawsze była darmowa herbata i cukier:) A na świeta zawsze dostawaliśmy paczki:) aż miło się pracowało.
Użytkownicy przeglądający to forum: Nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości
Nie możesz tworzyć nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników