Forum-Szkolenia
http://www.forum-szkolenia.pl/

Obsłużenie klienta w sklepie
http://www.forum-szkolenia.pl/szkolenia-sprzedaz-i-obsluga-klienta-f53/obsluzenie-klienta-w-sklepie-t148.html
Strona 1 z 10

Autor:  e-grzybek [ 21 cze 2009, 12:18 ]
Tytuł:  Obsłużenie klienta w sklepie

Jak podchodzić do klienta robiącego zakupy przykładowo w naszym sklepie. Czy narzucać mu się, czy raczej stać z boku spokojnie i czekać aż się o coś zapyta. Często zbytnie narzucanie się może być denerwujące dla klienta.

Autor:  Lemon [ 21 cze 2009, 14:04 ]
Tytuł:  Re: Obsłużenie klienta w sklepie

Może najpierw poobserwować klienta. Jeżeli klient sprawia wrażenie zagubionego, to warto zaproponować pomoc, jeżeli zaś sprawnie lawiruje między półkami i wie czego chce zostawić go na trochę w spokoju. Ważne jest, aby nie dać klientowi wyjść ze sklepu bez zakupu lub uzyskania porady, która może być przydatna do zrobienia owego zakupu w naszym sklepie w przyszłości. A Wy może macie swoje triki? Opowiedzcie o nich!

Autor:  Alesia [ 27 cze 2009, 12:53 ]
Tytuł:  Re: Obsłużenie klienta w sklepie

Swego czasu pracowałam w jednej z drogerii i tam zgodnie z procedurami, było właściwe podejść do klienta po około kilku minutach po jego wejściu do sklepu i grzecznie zaproponować pomoc. Oczywiście, że można było się liczyć z odmową ale zwykle, klient korzystał z oferowanej pomocy. Co do wciskania towaru, raczej poszłabym w kierunku nienachalnego doradzania - co bardziej przekonuje do zakupu :).

Autor:  Kozaqu [ 01 lip 2009, 13:30 ]
Tytuł:  Re: Obsłużenie klienta w sklepie

Wiesz nie każdy chce abyśmy mu doradzali. Woli sobie w spokoju wybrać dany produkt. Ja do takich należę sam, ale także czasami muszę skorzystać z pomocy pracowników sklepu. Z mojej poprostu nie znajomości jakiegoś towaru.

Autor:  Serwacz [ 06 lip 2009, 22:12 ]
Tytuł:  Re: Obsłużenie klienta w sklepie

Ja wypowiem się tutaj w innym temacie jednak bardzo pokrewnym. Czy spotykacie się z sytuacjami gdy zazwyczaj wątłej postury mężczyzna blisko wieku emerytalnego lub dawno po jego przekroczeniu pracujący jako ochroniarz w sklepie spożywczym...śledzi Was krok po kroku pełniąc czynności mające na celu uniknięcia popełnienia kradzieży? Ja spotykam się z tym bardzo często i bardzo mnie to irytuje...za każdym razem gdy spotyka mnie taka sytuacja, próbuje wyjaśnić ochroniarzowi że nie podoba mi się to że traktuje mnie jak potencjalnego złodzieja...zazwyczaj tłumaczy się że to jego praca...jednak ja czuje się bardzo źle z takim podejściem ochrony do klienta, bo nigdy niczego nie ukradłem i nie mam zamiaru tego robić...

Autor:  anita [ 10 lip 2009, 00:19 ]
Tytuł:  Re: Obsłużenie klienta w sklepie

niestety Serwacz masz rację...Za mną kiedyś chodziły ekspedientki, bo akurat nie miały klientów...Prawda jest taka, że potem nawet najmilsza kasjerka nie zatrze wrażenia "pod obserwacją".
takie traktowanie jest zdecydowanie nie na miejscu.
Ale z 2 strony jeżeli ten sam ochroniarz albo kasjerka płacą ze swojej pensji za straty sklepu z powodu kradzieży, to niestety będą dalej tak chodzić i chodzić.

Autor:  Blanka84 [ 12 lip 2009, 22:29 ]
Tytuł:  Re: Obsłużenie klienta w sklepie

Denerwuje mnie strasznie gdy wchodze do jakiegos sklepu z ciuchami, i juz od progu jestem atakowana
"Czy moge pomoc?" Jeszcze dobrze nie weszlam. Taka taktyka marketingowa mnie po prostu denerwuje i odstrasza, i szczerze mowiac chocby mi sie cos podobalo w tym sklepie zaraz wychodze. Klient powinien miec czas na rozgladniecie sie i zastanowienie. Sprzedawca nie powinnien narzucac sie z pomoca. Wrecz uwielbiam sklepy gdzie sprzedawcy nie przywiazuja do ciebie zadnej wagi, a jak ich potrzebujesz zawolasz i tyle.

Co do ochroniarzy, zgodze sie z poprzednikami. Jest jeden sklep trzyliterowy;) w ktorym czuje sie od wejscia jak potencjalna zlodziejka! Rozumiem ze to jest praca tych ludzi, ale naprawde niekiedy przekraczaja granice dobrego smaku tym obserwowaniem.

Autor:  Serwacz [ 15 lip 2009, 12:47 ]
Tytuł:  Re: Obsłużenie klienta w sklepie

Zastanawiam się na ile to jest skrupulatne wykonywanie czynności zawodowych, a na ile to są zwykłe nudy :)

Autor:  iwonasulka81 [ 17 lip 2009, 21:38 ]
Tytuł:  Re: Obsłużenie klienta w sklepie

swego czasu rowniez pracowalam w sprzedazy,fakycznie firmy czesto
wreczaja pracownikom"absolunik"zawierajcy scenki jak obsługiwac i rozmawiac z klientem..
i tak oto sprzedawca jest zmuszany do bycia namolnym..
ale z drugiej strony robiac zakupy na targowisku czy hali nie moge zniesc
sprzedawcy dmuchajacego we mnie dymem z papierosa,czy ekspedientki tracącej MÓJ czas bo
własnie zajeta jest rozmowa z kolezanka lub czytaniem ksiazki.... :evil:

Autor:  iwonasulka81 [ 17 lip 2009, 21:47 ]
Tytuł:  Re: Obsłużenie klienta w sklepie

a odpowiadajac na twoje pytanie :z cala pewnoscia klienowi bedzie milo gdy wchodzac do sklepu zobaczy usmiechnietego sprzedawce,ktory w spokoju pozwoli rozejrzec sie po sklepie,jesli zobaczysz ze klient oczami szuka sprzedawcy lub jest zagubiony wtedy warto podejsc i zapytac czy mozna jakos pomoc,albo
tez mozna "zagadnąc"zupelnie inaczej np na temat rzeczy ktora klient w danym momencie oglada..

Strona 1 z 10 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/