Forum-Szkolenia

Co myślicie o szkoleniu z zakresu radzenia sobie z trudnymi klientami?

Pomysł dobry, ponieważ coraz częsciej spotykamy się z klientami, do któych nie wiem jak podejść. Wiadomo, że są różne typy klientów, tylko jak je rozpoznać jak wtedy do nich zagadać, jak coś im sprzedać. Dlatego dobre jest takie szkolenie.

Najgorsi klienci to tzw. krzykacze, którzy myślą, że krzykiem załatwią wszystko. Dlatego uważam, że na takim szkoleniu powinni uczyć, jak z takim klientem rozmawiać i jak do niego podejść, aby taki klient nie uważał już, że jak podniesie głos to mu wszystko wolno.

Tych krzykaczy również należy uczyć grzeczności. . Czasem sprzedawca jest niczemu winny, a trafi na takie "ziółko", że ojoj . Myślę, że każdy powinien chociaż raz w życiu przepracować w sklepie, aby poznać jak to jest. 10 temu tuż po skończeniu liceum miałam tę przyjemność i zupełnie inne mam podejście do sprzedawców. Szanuję ich, często szykuję im drobne, bo wiem, że niełatwa to praca

Trudnym klientem może okazać się każdy jeśli jesteś np. nieodpowiednio ubrany.
Oczywiście jeśli chodzi o sprzedaż bezpośrednią
Wówczas zostają Ci bardzo silne argumenty słowne, by przekonać klienta do swojej usługi.

Są też tacy klienci, którzy uważają, że wiedzą lepiej...mimo tego, że tak nie jest najlepiej dać za wygraną i pozwolić tak myśleć. Tylko najgorsze jest to, jak taki klient przyjdzie potem i powie, że coś źle mu sprzedalismy!

Klient zawsze ma racje, jeśli sprzedajesz swój produkt powinieneś o tym wiedzieć
Radzenie sobie w trudnych sytuacjach jak również z trudnymi klientami jest umiejętnością, którą można nabyć na szkoleniach.

Uważam, że szkolenie z tej tematyki jest bardzo dobrym pomysłem. Wiedza i umiejętności zdobyte na takim szkoleniu bez wątpienia będzie można odnieść do życia zawodowego, jak i prywatnego.
Zachęcam do udział w szkoleniach z cykl "PROFESJONALNY HANDLOWIEC":
http://www.etl.com.pl/?pg=aktualnosci&zoom=38#tresc

POZDRAWIAM

Chyba najlepiej takiego trudnego klienta "olać" i niech sam decyduje czy chce coś kupić czy nie? Zgadza sie, dobrze myslę?

No właśnie żadnego klienta nie można olać, nawet takiego trudnego...Najgorzej jak ten trudny okaże się tajemniczym klientem...:/