Forum-Szkolenia

Z drugiej strony gdyby wszyscy się tak "pilnowali" takie imprezy byłyby strasznie nudne

Na luzie ale uwaga - pinować sie!! W pracy sa też sepy, które podczas imprezy moga podstawi nogę!

ja też uważam, że wyjazdy integracyjne to tylko dobry moment do podejrzenia prawdziwej natury swoich pracowników. tak naprawdę, nikt nie jest na nich prawdziwy, skoro musi się pilnować. najgorzej jest tylko jak się pokaże swoje prawdziwe oblicze i wyraźnie powie tom, co się myśli. jak szef usłyszy to może być krucho. co innego jak się pracuje ze zgranym zespołem, do którego ma się zaufanie, a szef jest wyluzowanym człowiekiem. generalnie popieram to, że na takich wyjazdach trzeba się raczej pilnować, być normalnym, takim jak w pracy i raczej nie szaleć. bo częściej się pamięta jakieś głupie zachowanie z wyjazdów niż dziwne sytuacje z pracy.

No pewnie, impreza integracyjna z szefem?? Oj trzeba uważa, niby udawac, ze sie bawimy ale miejmy sie na baczności bo nas szef na pewno obserwuje.

dokłądnie po to sa takie imprezy aby szef mógł obserwowac pracowników w akcji hehehhee

Oj taka prawda.... szef choć pwoie, żę nie patrzy to ptrzy patrzy... i to dobrze obserwuje. A swoje zapamiętuje.

zgadzam sie, imprezy integracyjne są po to aby szef mógł zobaczyć z kim ma do czynienia tak naprawde

Ja uważam, że trzeba się bawić z umiarem, tak żeby na drugi dzień móc bez obrzydzenia i zażenowania spojrzeć w lustro i twarz kolegom i przełożonym z pracy....no i współmałżonkowi/partnerowi w domu

Cieszy mnie, że dużo z Was pisze o alkoholu. Moje zdanie znacie, wypowiedziałem się w podobnym wątku

Rzeczywiście- trzeba zachować umiar i klasę. Z drugiej jednak strony- dobrze byłoby zadbać, aby impreza nie przerodziła się w spotkanie osób, które się pilnują i... obserwują. Potrzebny jest złoty środek. ktoś ma pomysł jaki?