Re: Piątek 13-go
25 paź 2010, 17:39
Piątki 13-go, czarne koty wszystko to rzeczywiście DZIAŁA!!! Jak ktoś wspomniała na forum działa, ale na zasadzie autosugestii. Wierzymy, niezłomnie, że przenoszą one pecha, więc nieszczęśliwy traf spotyka nas.
Może spróbujmy myśleć, że czarny kot przynosi szczęście. Podobnie jak kominiarz.
Może spróbujmy myśleć, że czarny kot przynosi szczęście. Podobnie jak kominiarz.
Re: Piątek 13-go
23 lis 2010, 13:19
Podobno jak ktoś wierzy w mocno, że coś się stanie,to to się spełni. Coś w tym jest...dlatego lepiej wierzyć w dobre rzeczy niż w pecha....pechy sie przyciągają.
Re: Piątek 13-go
20 sty 2011, 16:23
Nigdy nie wierzyłem w ten dzień. Jestem zdania, że jak się w taki coś wierzy to ten pech się spełni - bo go przywołamy. Piątek 13-stego jest zwykłym dniem, a wziął się z pewnej historii.
Historia ta zaczęła się w roku pańskim 1118. Były to czasy krucjat, czyli zbrojnych walk chrześcijan z muzułmanami o Ziemię Świętą. W tym też roku powstał zakon Templariuszy.
Mieli oni za zadanie strzec chrześcijaństwa i pielgrzymów Oczywiście były to tylko zadania „oficjalne”. Templariusze byli elitarnym, oddziałem, stalową pięścią pod jedwabną rękawiczka na ręce kościoła. Mieli za zadanie tępić ogólnie wyznawców Allaha i wszystko, co z nimi związane. Skrupulatnie wykonywali polecenia papieża i biskupów, aż do roku 1136. Bo w tym roku nowy mistrz zakonu i jego towarzysze coś znaleźli. Co? Coś na tyle ważnego, że kościół zaczął obsypywać zakon przywilejami i wyłączając go spod władzy kościoła (oprócz papieskiej), dając im tym samym niezależność w wielu działaniach. Rycerze byli może ubogimi zakonnikami nie posiadającymi prywatnych majątków, jednak groszem potrafili obracać najlepiej w Europie.
Dość szybko władcy Francji, Anglii oraz wszelka inna śmietanka towarzyska zaczęła się u Templariuszy zadłużać. Nie był wyjątkiem król Francji Filip IV Piękny. Niestety Filip za dużo pieniędzy wydawał na to, aby być pięknym i w krótkim czasie popadł u zakonników w ogromne długi. Właśnie w piątek trzynastego października 1307 roku Filip postanowił się od tych długów uwolnić. Płatni zabójcy i elitarna gwardia czekała w nocy pod domami rycerzy na sygnał do ataku. Pojmali wszystkich Templariuszy we Francji, Anglii, a nawet w Polsce. Następnym etapem w planach pięknego władcy było wymuszenie na Templariuszach podpisania dokumentów, w których przyznawali się do herezji, np. wypinania się na eucharystię, plucia na krzyż, oddawania czci jakiejś szatańskiej rzeczy (św. Graal, pamiętacie przywileje?). Jak wymuszono to na oddanych kościołowi, ubogich zakonnikach? Łatwo, prosto i nie zawsze przyjemnie- łamiąc ich kołem i torturując. Rycerze zeznali też, że oddawali część Behemotowi. Po procesie uznano ich za winnych i wszystkich (ok. 2000 ludzi) spalono na obrzeżach Paryża.
Historia ta zaczęła się w roku pańskim 1118. Były to czasy krucjat, czyli zbrojnych walk chrześcijan z muzułmanami o Ziemię Świętą. W tym też roku powstał zakon Templariuszy.
Mieli oni za zadanie strzec chrześcijaństwa i pielgrzymów Oczywiście były to tylko zadania „oficjalne”. Templariusze byli elitarnym, oddziałem, stalową pięścią pod jedwabną rękawiczka na ręce kościoła. Mieli za zadanie tępić ogólnie wyznawców Allaha i wszystko, co z nimi związane. Skrupulatnie wykonywali polecenia papieża i biskupów, aż do roku 1136. Bo w tym roku nowy mistrz zakonu i jego towarzysze coś znaleźli. Co? Coś na tyle ważnego, że kościół zaczął obsypywać zakon przywilejami i wyłączając go spod władzy kościoła (oprócz papieskiej), dając im tym samym niezależność w wielu działaniach. Rycerze byli może ubogimi zakonnikami nie posiadającymi prywatnych majątków, jednak groszem potrafili obracać najlepiej w Europie.
Dość szybko władcy Francji, Anglii oraz wszelka inna śmietanka towarzyska zaczęła się u Templariuszy zadłużać. Nie był wyjątkiem król Francji Filip IV Piękny. Niestety Filip za dużo pieniędzy wydawał na to, aby być pięknym i w krótkim czasie popadł u zakonników w ogromne długi. Właśnie w piątek trzynastego października 1307 roku Filip postanowił się od tych długów uwolnić. Płatni zabójcy i elitarna gwardia czekała w nocy pod domami rycerzy na sygnał do ataku. Pojmali wszystkich Templariuszy we Francji, Anglii, a nawet w Polsce. Następnym etapem w planach pięknego władcy było wymuszenie na Templariuszach podpisania dokumentów, w których przyznawali się do herezji, np. wypinania się na eucharystię, plucia na krzyż, oddawania czci jakiejś szatańskiej rzeczy (św. Graal, pamiętacie przywileje?). Jak wymuszono to na oddanych kościołowi, ubogich zakonnikach? Łatwo, prosto i nie zawsze przyjemnie- łamiąc ich kołem i torturując. Rycerze zeznali też, że oddawali część Behemotowi. Po procesie uznano ich za winnych i wszystkich (ok. 2000 ludzi) spalono na obrzeżach Paryża.
Re: Piątek 13-go
31 sty 2011, 15:43
a moim zdaniem ten kto chce wierzyć w ten dzień to będzie wierzył... i przyciągnie pecha. Albo jakąś systuację, która wyniknie przypadkowo będzie kojażył włąsnie z dniem 13stym.
Re: Piątek 13-go
25 lut 2011, 23:02
Włodek pisze:a moim zdaniem ten kto chce wierzyć w ten dzień to będzie wierzył... i przyciągnie pecha. Albo jakąś systuację, która wyniknie przypadkowo będzie kojażył włąsnie z dniem 13stym.
Tak jest! Ten kto wierzy to na pewno coś mu się stanie w ten dzień. Dla mnie ten dzien jest jak codzień, czasami nawet nie wiem że jest piątek 13stego, nie słucham radia, nie zerkam w kalendarz. Dopiero w pracy ktoś powie.
Re: Piątek 13-go
18 maja 2020, 23:15
W takie przesądy nie wierzę, ale wierzę w przepowiednie wróżek. Sama jeszcze nie miałam okazji skorzystać z usług żadnej z wróżek, ale poważnie zastanawiam się nad ofertą: https://www.wrozkaarkadia.pl/produkt/se ... ka-lublin/ . Wróżka jest godna polecenia, bo ma długoletnie doświadczenie.
Re: Piątek 13-go
19 maja 2020, 09:56
Re: Piątek 13-go
15 wrz 2022, 15:02
Kiedyś wolałem nie kusić losu i byłem z dala od wróżb oraz przewidywań. Jednak z czasem się trochę zmieniło bo przyjaciel polecił mi żebym w sprawach biznesowych skonsultował się z jasnowidzem i dlatego tutaj akurat mogę polecić Wam kontakt z https://jasnowidz.net jest to Mistrz Mag Magnus to jasnowidz, który działa ponad 30 lat na początku były to tylko konsultacje face to face, ale teraz również pojawia się w sieci i pomaga zarówno w sprawach biznesowych, rodzinnych, czy też miłosnych. A skuteczność ich jest na poziomie 99%