o tak, przypomniał mi się wykresik z jakiegoś przedmiotu z zarządzaniem w nazwie, jak to zwykle na mojej uczelni
to się chyba nazywało: teoretyczne podstawy zarządzania i marketingu
Na szczęście prowadzący był na tyle rozgarnięty, że właśnie takie tematy poruszał. Tzn. dotyczyły one szeroko rozumianej komunikacji interpersonalnej. Dla niektórych było wiele nowości, a dla innych w sumie nic nowego. Widać było kto interesował się tematem wcześniej a kto nie
No i wracając do tego wykresiku, zdecydowanie komunikacja niewerbalna stanowiła większość odczytywanego przekazu przez odbiorcę wypowiedzi. Najgorsze jest to, jak ludzie potrafią nieumyślnie innych wprowadzać w błąd - przez co powodować nieporozumienia i inne nieprzyjemne rzeczy. Np. jak ja opowiadam swojej dziewczynie o tym co działo się u mnie ciekawego przez ostatnie dni, to ona zamyka oczy i leży sobie jakby spała. A wcale nie śpi i o dziwo pamięta wszystko co mówie i nie gubi wątku. A każdy pomyślałby, że olewa to co mówie...
Także, taka przestroga, trzeba pamiętać o tym jak się wygląda i brzmi "całościowo"