Tak fotelik jest dobrym pomysłem, pewnie mają narazie nosidełko, a przecież za jakiś czas fotelik też się przyda. Inny pomysł to założenie książeczki oszczędnościowej:), konta czy coś podobnego. Np. co miesiać możesz tam wpłącać jakaś kwote, przecież to twój chrześniak.
Koleżanka opowiadała, że ich jakaś chrzestna dała super prezent dziecku założyła jakąś polisę ubezpieczeniową, wpłaciła pierwszą ratę, a resztę musieli płacić rodzice przez 18 lat
Miałam ten sam problem, cieszyłam się, że zostałam chrzestną, ale nie wiedziałam co kupić. Zapytałam się rodziców, którzy powiedzieli, że przyda się krzesełko do karmienia lub chodzik, bo jeszcze nie mają. Kupiłam to i to:) Proponuję zapytać się rodziców dziecka, na pewno powiedzą co jest potrzene.
Tak to racja, że podobno chodziki nie najlepie wpływają na bioderka u maluchów. Jednak jak rodzice chcieli abym takie coś kupiła, to musiałam się zgodzić. Z tego co wiem, to maluch nie łaził długo w chodziku, wolał sam sie wspierać o szafki.
Użytkownicy przeglądający to forum: Nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości
Nie możesz tworzyć nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników