Nie każdy rodzic wie jak rozmawiać z dzieckiem...niektórzy dają sobie z tym spokój, jesli widzą zniechęcone dziecko... Inni myślą, że jeśli dziecko ma dużo zajęć w domu i w szkole to wszystko będzie dobre. Niestety ludzie zapominają, że tutaj ważne są uczucia, szczerość i zaufanie.
Zobaczie jest tyle przemocy w TV i komputerach, że trudno się dziwić, że potem dzieci tak się zachowują. Wydaje mi się, że trzeba zacząć od zakazów ogladać horrorów itd. Jeśli rodzice bedą spędzać więcej czasu z rodzicami to będzie lepiej.
Zobaczie jest tyle przemocy w TV i komputerach, że trudno się dziwić, że potem dzieci tak się zachowują. Wydaje mi się, że trzeba zacząć od zakazów ogladać horrorów itd. Jeśli rodzice bedą spędzać więcej czasu z rodzicami to będzie lepiej.
Z tym się zgodzę. Przemoc, horrory to rzecz zarezerwowana tylko dla dorosłego i widza, i to dla tego o mocnych nerwach . Dzieci, natomiast muszą obcować z tym , co dobre i piękne
W przypadku dzieci z "dobrych domów" jest właśnie tak, że rodzice nie mają czasu na zajmowanie się dzieckiem i spędzanie z nim czasu. Zamiast tego wypełniają mu tą "pustkę" prezentami, którymi często są właśnie gry komputerowe, w których bardzo często leje się krew. To pierwsza sprawa. Dziecko przejmuje pewne wzorce przede wszystkim od rodziców i od swoich rówieśników (zarówno socjalizacja pierwotna i wtórna ma znaczenie). Często jest tak, że nawet pomimo świetnej opieki rodziców nie jesteśmy w stanie uchronić dzieci przed socjalizacją wtórną, przejmowaniem wzorców zachowania od rówieśników. A to niestety często skutkuje takim a nie innym postępowaniem (przykład dziewczynki, która zaatakowała koleżankę nożem).
Pamiętam jeszcze z czasów liceum, gdy dzieci z tzw. "dobrych domów" właśnie byli najdziwniejsi. Duże kieszonkowe, które obficie wydawali na "trawę", papierosy i alkohol. Bo kolejna płyta z muzyką, czy szminka za 100 zł już było nie to.
Pamiętam jeszcze z czasów liceum, gdy dzieci z tzw. "dobrych domów" właśnie byli najdziwniejsi. Duże kieszonkowe, które obficie wydawali na "trawę", papierosy i alkohol. Bo kolejna płyta z muzyką, czy szminka za 100 zł już było nie to.
Teraz też tak jest, synuś jeździ nowym autkiem, który kupił mu ojciec. Tylko to się liczy dla niego, nie ma miłości i rodziny, dla takich nastolatków liczy się kasa i popisywanie się. Potem głupie pomysły mu do głowy przychodzą, kradzież z głupoty, napad dla zabawy. Potem więzienie.
Dzieci są odzwierciedleniem naszych czasów. Niektórzy przepisują to niepohamowanemu dostępowi do Internetu, MTV itp. Czy rzeczywiście mają rację?
Mają rację. W obecnych czasach praktycznie każdy nastolatek ma dostęp do Internetu i telewizji i to z nich czerpie pomysły na siebie. Wystarczy włączyć youtube i widzimy, że jest tam mnóstwo filmików pełnych przemocy i zachowań, które nie są akceptowane w społeczeństwie. Także wydaje mi się, że wszelkie mass media, a przede wszystkim właśnie Internet i programy rozrywkowe w tv nie sprzyjają prawidłowemu, intelektualnemu rozwojowi dzieci.
tylko, że tak na prawdę ciężko ustrzec dzieciaków przed tym...przecież nie zabierzemy im tv oraz komputera. ZAbronić możemy ale i tak dzieciak znajdize sposó aby obejżeć film itd. chyba najwazniejsze jest tłumaczenie o co chodzi, czym grozi to wszystko.
Użytkownicy przeglądający to forum: Nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości
Nie możesz tworzyć nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników