Moim zdaniem z tą IV ligą nie jest do końca tak jak nakreślił to Michał. Sam też od dziecka chciałem "siedzieć" w sporcie, jednak nie udało się i teraz "męczę" się z politologią, ale to całkiem inna bajka.
Kluby czwartoligowe bardzo często borykają się z problemami finansowymi. Te są skutkiem pewnego rodzaju ciągu przyczynowo - skutkowego. Żeby klub miał pieniądze zazwyczaj musi mieć sponsora, żeby mieć sponsora z kolei potrzebne są wyniki bądź bliska perspektywa wyników, a to zazwyczaj nie obędzie się bez nakładów finansowych i tu koło się zamyka. Dlatego uważam że bez odważnego inwestora żaden mały czwartoligowy klub nie ma szans na odbicie się od dna...
A jak to się ma do tematu? Otóż klub który ma w budżecie 200 tyś złotych na cały rok, nie przeznaczy 1/3 wszystkich pieniędzy na trenera, bo musi opłacić obiekty, dojazdy na mecze, wypłacić marne pensje piłkarzy. Dlatego uważam że zarobki trenera klubu z IV ligi rzędu blisko 6 tyś miesięcznie mogą pozostać jedynie w sferze marzeń
A odpowiadając na pytania Miecha. Piłkarze zarabiają tam bardzo mało, gdyż jest to raczej ich hobby niż sposób na życie, a kluby utrzymują się z pieniędzy przeznaczonych na ten cel z budżetu miasta. Masz racje, telewizja na takich stadionach jest bardzo rzadkim widokiem, ale zdarza się, gdy np. organizowany jest jakiś mecz pokazowy