Forum-Szkolenia

Wszystko o szkoleniach, wypowiedzi trenerów, opinie

Przełącz na pełny styl
trochę humoru, trochę powagi
Odpowiedz

Kim chciałeś być gdy byłaś/ byłaś mała/ mały

25 kwie 2009, 23:19

i dlaczego trenerem?

Ja nie ukrywam od kiedy pamiętam chciałam uczyć ludzi i... jakoś mi zostało:)

Re: Kim chciałeś być gdy byłaś/ byłaś mała/ mały

26 kwie 2009, 19:52

Trenerem... ale sportowym ;-) Dlaczego ? Na pewno dla emocji, dla idei wygrywania. Wówczas aspekt zarobkowy nie miał znaczenia. Nie wiem czy tak oczywistym jest dla wszystkich jak dobrze zarabiają Trenerzy. Jeśli chodzi o piłkę nożną to dla IV ligi to 70 tys rocznie. Ale nie będę tutaj robił off topicu ;)

Re: Kim chciałeś być gdy byłaś/ byłaś mała/ mały

26 kwie 2009, 23:43

Michał dlaczego off topic sam kiedyś chciałem się zająć sportem. Ale bardziej mieć własny klub niż być trenerem. Ta 4 liga to na serio? To ile tam piłkarze zarabiają? No i z czego te kluby się utrzymują? W końcu tv to tam na meczach raczej nie uświadczy.

Re: Kim chciałeś być gdy byłaś/ byłaś mała/ mały

05 cze 2009, 01:11

Moim zdaniem z tą IV ligą nie jest do końca tak jak nakreślił to Michał. Sam też od dziecka chciałem "siedzieć" w sporcie, jednak nie udało się i teraz "męczę" się z politologią, ale to całkiem inna bajka. :-)

Kluby czwartoligowe bardzo często borykają się z problemami finansowymi. Te są skutkiem pewnego rodzaju ciągu przyczynowo - skutkowego. Żeby klub miał pieniądze zazwyczaj musi mieć sponsora, żeby mieć sponsora z kolei potrzebne są wyniki bądź bliska perspektywa wyników, a to zazwyczaj nie obędzie się bez nakładów finansowych i tu koło się zamyka. Dlatego uważam że bez odważnego inwestora żaden mały czwartoligowy klub nie ma szans na odbicie się od dna...

A jak to się ma do tematu? Otóż klub który ma w budżecie 200 tyś złotych na cały rok, nie przeznaczy 1/3 wszystkich pieniędzy na trenera, bo musi opłacić obiekty, dojazdy na mecze, wypłacić marne pensje piłkarzy. Dlatego uważam że zarobki trenera klubu z IV ligi rzędu blisko 6 tyś miesięcznie mogą pozostać jedynie w sferze marzeń :)

A odpowiadając na pytania Miecha. Piłkarze zarabiają tam bardzo mało, gdyż jest to raczej ich hobby niż sposób na życie, a kluby utrzymują się z pieniędzy przeznaczonych na ten cel z budżetu miasta. Masz racje, telewizja na takich stadionach jest bardzo rzadkim widokiem, ale zdarza się, gdy np. organizowany jest jakiś mecz pokazowy

Re: Kim chciałeś być gdy byłaś/ byłaś mała/ mały

10 lip 2009, 22:38

A ja w wieku 5 lat chcialam zostac policjantka;)

a gdy przybylo mi troche lat, moim marzeniem rowniez bylo zwiazac sie ze sportem, od tej sportowej strony.
Chcialam zostac tenisistka, niestety w Polsce wszyscy oczekuja wspanialych wynikow ale tak naprawde nie ma dobrych zapleczy szkoleniowych dla sportowcow. Ja skonczylam na amatorstwie ale mysle ze ten problem braku odpowiednich finansow dotyczy calego srodowiska sportowego w pl.

A w przyszlosci chcialabym pracowac w komitecie olimpijskim (ah marzenia;)

Re: Kim chciałeś być gdy byłaś/ byłaś mała/ mały

10 lip 2009, 23:27

a ja chciałam być szpiegiem ;)

Re: Kim chciałeś być gdy byłaś/ byłaś mała/ mały

06 sty 2010, 15:25

Coś mało osób udzieliło się w tym wątku, a on taki ciekawy.
Jak miałam około 5 lat chciałam być projektantką mody! Malowałam różne sukienki, szyłam ciuszki dla lalek. Do dzisiaj mam segregator z tymi malunkami, zostawiłam na pamiątkę.

Re: Kim chciałeś być gdy byłaś/ byłaś mała/ mały

11 sty 2010, 21:32

Ja standardowo, miałem policjanta a potem strażaka, bo chciałem jeździć mega fajnym radiowozem...
no ale dobrze że mi przeszło, co to za radość jeździć jakimś lanosem (aczkolwiek seicento też się zdarza) albo rozpadającym się starem (takie przynajmniej u mnie w mieście były)

:)

Re: Kim chciałeś być gdy byłaś/ byłaś mała/ mały

22 sty 2010, 18:12

A ja chciałam być kucharka;) heh piękny zawód, jednak teraz zupełnie nie pasuje do mnie- nie lubię gotować.

Re: Kim chciałeś być gdy byłaś/ byłaś mała/ mały

23 sty 2010, 16:27

Zawsze marzyłam aby zostać kierowcą rajdowym:) zabierałąm braciszkowi wszystkie samochody i bawiłam się nimi. To było lepsze od zabawy z lalkami!
Odpowiedz