A moim zdaniem ten kto nie chce znać prawdę boi się... Tylko czego? Jeśli poznamy prawdę, moemy coś zmienić, walczć z czymś itd. A jesli bedziemy żyć w okłamaniu to tak na prawdę nie będize to dobre życie
jest taki termin "brutalna szczerość" czyli szczerość, która niekoniecznie przynosi dobra efekty....nie zawsze chcemy usłyszeć prawdę, przynajmniej ja nie jestem tym zainteresowany. A każdy kto twierdzi inaczej, tylko się oszukuje...
coś w tym jest... kiedys w naszej rodzinie wszystki okłamywali dziadka, tkóry przeszedł już 2 zawały....nie chcieli powiedzieć, ze ktoś tam w rodzinie się rozwodzi - wszyscy się bali, ze znowu dostanie zawału.
Teraz wszyscy kłamia... wszystko po to aby było lepiej. Sama ostatnio okłamałam ludzi u lekarza,że mam na wcześniejszą godiznę....bo potem chciałąm coś załatwić. I co? I nie miałam wyrzutów sumienia, wiem, ż einni tez tak robią.
Uważam, że kłamanie jest wadą. Od zawsze tak było, dlatego nie rozumiem dlaczego teraz mamy mysleć o ym, czy może jednak kłamstow będzie zaletą. Mysle, że w każdej sytuacji trzeba mówić prawdę, nawet tą bolesną.
Hmm moim zdaniem sa sytuacjie w których kłamiemy, aby nie zranić kogoś, dla kogoś dobra itd. Czasami kłamiemy aby nie powiedzieć o jakijś chorobie, o mandacie itd... a to wszystkopo to aby uniknąc niepotrzebnych nerwów.
A co ze śmiercią??? Mówić że umieramy rodizcnie? Czy okłamaywac do pewnego stopnia... Wiem, ze dałem "ostry" temat, ale to jest chyna najlepszy pomysł, aby zastanowic sie czy kłamanie jest dobre.
Użytkownicy przeglądający to forum: Nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości
Nie możesz tworzyć nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników