Oczywiście, że każdy z nas powienien znać choć troszkę prawa. Dla swojego dobra... dzięki temu moglibyśmy uniknąć różnych sytuacji. Jak np. reklamacja w sklepie, nie wszyscy wiedzą o takich rzeczach, a przez to wyrzucają różne rzeczy do śmietnika- zamiast zareklamowac. Mamy do tego prawo przez 2 lata (z wyjątkami), tylko trzeba to wiedzieć.
Szperacz - Policja bez nakazu nie może wtargnać do mieszkania. Musi mieć nakaz.
A co do tematu, to jestem zdania, że dla naszego dobra powinniśmy znać prawo, choć na poziomie podstawowym. W życiu zadażają się sytuacje, gdzie nieznajomość prawa może spowodować złe konsekwencje.
Oczywiście, że każdy z nas powienien znać choć troszkę prawa. Dla swojego dobra... dzięki temu moglibyśmy uniknąć różnych sytuacji. Jak np. reklamacja w sklepie, nie wszyscy wiedzą o takich rzeczach, a przez to wyrzucają różne rzeczy do śmietnika- zamiast zareklamowac. Mamy do tego prawo przez 2 lata (z wyjątkami), tylko trzeba to wiedzieć.
Zgadza się, tu nie chodzi nawet o reklamacje w sklepie, ale jest tyle sytuacji, gdzie mamay kontakt z prawem, że czasami odzimy się na coś, co jest wbrew prawu. Lepiej znać przepisy, aby nie dac się omotać.
O tak, każdy powinien znać w dzisiejszych czasach swoje prawo. Co chwilę ktoś próbuje nas oszukać, czy w sklepie czy w urzędzie. Znając swoje prawa możemy walczy i być pewni, że wygramy. Te osoby, które nie znają prawa co chwilę są robione w ciula:) a za plecami są wyśmiewani, że się tak dali.
O tak, każdy powinien znać w dzisiejszych czasach swoje prawo. Co chwilę ktoś próbuje nas oszukać, czy w sklepie czy w urzędzie. Znając swoje prawa możemy walczy i być pewni, że wygramy. Te osoby, które nie znają prawa co chwilę są robione w ciula:) a za plecami są wyśmiewani, że się tak dali.
Tak zgadza się, dobrze jest znać podstawy prawne. choć z drugiej strony, kto ich nie znam może sie zwrócić o pomo dobrego prawnika. Czesto w miastach ogranizowane są darmowe porady prawne, zawsze można z nich skorzystać.
Oczywiście, że nieznajomość prawa szkodzi. Podam prosty przykład jedziesz autem, jedziesz bardzo szybko, nie zdążysz zahamować i wypadek gotowy. Gdybyś znał przepisy, prawo i przestrzegał je na pewno nie doszłoby do wypadku.
Oczywiście, że nieznajomość prawa szkodzi. Podam prosty przykład jedziesz autem, jedziesz bardzo szybko, nie zdążysz zahamować i wypadek gotowy. Gdybyś znał przepisy, prawo i przestrzegał je na pewno nie doszłoby do wypadku.
Kiepski przykład. W tym przypadku potrzebny jest ROZUM, niekoniecznie znajomość prawa...
No to ja podam inny przykład... od 15 listopada wszedł przpis mówiący o zakazie palenia w miejscach publicznych. Ten kto zapali w barze papierosa i zostanie złapany dostanie mandat. Zastanwiam się ile palaczy jeszcze nie wiem o tym przepisie...
Użytkownicy przeglądający to forum: Nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości
Nie możesz tworzyć nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników