Każdy z nas planuje.. nie znam osoby, która by żyła z minuty na minute. Mamy zaplanowane co na obiad, gdzie wychodzimy, gdzie jedziemy... takie życie. życie bez planowania było by nieźle zakręcone
Nie lubię planować, jest nawet takie powiedzenie, że lepiej nie planować bo nie wyjdzie nic z tego planowania... I dlatego nie planuje, zawsze jak coś zaplanuję to wychodzi coś innego.
Oczywiście, istnieje ryzyko, że nie zawsze wyjdzie nam, to co wcześniej zaplanowaliśmy, ale chyba chcemy mieć kontrolę nad własnym życie? Jak nam nie uda się jednym razem, wyjdzie następnym!
Nie można wszystkiego zaplanować, ale to co można - to planujmy. Ja mam tak, że wieczorem przed snem, myślę, co mam jutro do zrobienia - i potem to realizuję.
Myślenie przed snem o planach to niezły pomysł, gdyż wszystko w głowie się koduje, a podczas snu może przyjść do nas jakiś nowy pomysł, czy rozwiązanie obecnych problemów. Ja niestety mam taki problem, że zasypiam od razu i nie starcza mi czasu na myślenie...
A moim zdaniem warto ćwiczyć pamięc i dobrze jest nie zapisywać wszystkiego. Jeśli będzie zapisywać to nasz mózg sie roźluźnia i nie ćwiczy zapamiętywania - a im dłużej tak będzie tym trudniej bedzie coś zapamiętac potem.
Użytkownicy przeglądający to forum: Nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości
Nie możesz tworzyć nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników